czwartek, 14 stycznia 2010

Internetowe "badanie rynku" ;)

Po tym jak koledzy namawiali mnie do tego, aby napisać książkę (o której jest ten blog), zrobiłem mały eksperyment i na swoim blogu zadałem internautom pytanie: Czy kupiłbyś moją książkę o historii powstania gier komputerowych ?

Oto wyniki ankiety zakończonej w grudniu 2009:
    - 17% Oczywiście - kocham gry!
    - 26% tak, chętnie
    - 17% być może
    - 26% raczej nie
    - 3% na pewno nie
Wynik ankiety oceniam jako zadowalający. Co prawda na moim blogu nigdy wcześniej nie było tak wielu głosów krytycznych, ale zapewne spowodowane jest to atakiem (nagonką) na pewnym forum, który miał miejsce po sukcesie stoiska 8BIT/RETRO na PGA 2009.
Jak to się zwykło mawiać, sukces ma wielu ojców, a dodatkowo w Polsce ma wielu wrogów :-> :-P
    Sukces: coś, czego przyjaciele ci nie wybaczą.

    Autor: Julian Tuwim

Oczywiście ten wynik nie jest w żaden sposób reprezentatywny, gdyż mój blog nie skupia osób zainteresowanymi grami komputerowymi ich historią (są to raczej znajomi, którzy z jakiś przyczyn raz na jakiś czas go przejrzą).
Jednak myślę, że dalszych badań rynkowych wykonywać nie trzeba, bo i tak wiadomo, że jest to mały rynek w Polsce.

niedziela, 3 stycznia 2010

Historia gier Star Wars (artykuł)

Bardzo trudno jest znaleźć oraz bardzo rzadko się pojawiają w internecie artykuły omawiające tematykę moich prelekcji o historii gier 3D, a która to tematyka ma być również częścią mojej przyszłej książki.

Jednak tym razem się udało, bo znalazłem w necie tekst Przegląd gier komputerowych osadzonych w uniwersum Gwiezdnych Wojen (Historia gier SW). Bardzo się ucieszyłem, szczególnie, że tekst przy pierwszym spojrzeniu wydawał się fajny (choć skromny objętościowo jak na przyjęty zakres tematyczny).


Niestety zaraz po rozpoczęciu lektury znalazłem następujące wpadki:
    Pierwsze gry powstawały razem z pierwszymi komputerami.
To chyba trudne jest do określenia...
Ponoć pierwsza gra powstała 1948 roku (a kółko i krzyżyk w tamtych czasach przerastał możliwości tamtych komputerów !). Dlatego trudno powiedzieć co autor tutaj tak naprawdę chciał powiedzieć, komputery ? Ale jakie ? Gry ?
Jeśli chodzi o rynek gier komputerowych i konsolowych to rozpoczął się on w latach 70.

    Na początku lat 80-tych nikt jeszcze nie marzył o grach strategicznych czy MMO.
Autor błędnie wskazuje lata 80. jako początek gier komputerowych czy też powstania tego rynku. Pod koniec lat 70. była już pokaźna ilość gier na komputery, konsole oraz automaty. W tym pojawiły się też pierwsze gry 3D.
Co do stwierdzenia, że w latach 80. nie było np. gier strategicznych to fakty są takie, że w 1991 roku powstał pierwszy RTS (Mega Lo Mania), więc siłą rzeczy gry strategiczne muszą mieć nieco dłuższą historię...


Tribute to Mega-lo-Mania

Tu znajduje się opis gry Mega Lo Mania (en.wikipedia).

    komputer ATARI 2600.
Oczywiście nigdy nie było takiego komputera, Atari 2600 VCS (1977 rok) to pierwsza na świecie programowalna konsola do gier. Natomiast pierwsze komputery Atari to 400 i 800 z 1979 roku.

Jeszcze inną kwestią jest to co twierdzi Sikor: na Atari 2600 jest tak duża ilość gier Star Wars, że można o tym przygotować wielogodzinną prelekcję. Jednak autor wspomnianego tekstu temat licznich gier SW dla 2600 całkowicie pominął...

    W roku 1982 powstała Star Wars Arcade stworzona przez japońską firmę Namco.
Pierwsza gra arcade Star Wars powstała we współpracy Atari Inc. oraz Lucasfilm Ltd (tu opis na en.wikipedii). Dodatkowo ta gra jest z 1983 roku...
...co możemy jeszcze przeczytać w tym miejscu:
    W roku 1985 powstało Star Wars: The Empire Strikes Back. Był to sequel gry wektorowej z roku 1982.


To nie wszystko, bo w tym miejscu skończyłem czytanie tego tekstu. Dalszy ciąg przeczytam w wolnej chwili bo nie ukrywam, że temat mnie tak interesuje, że pomimo tych wszystkich braków, nie odmówię sobie tego;)


W podsumowaniu chcę pogratulować autorowi podjęcia się tego tematu, bo mało kto się czuje na siłach ;) Natomiast niestety ewidentnie widoczne jest to, że temat został niedostatecznie zgłębiony i opisany (inna sprawa, że jest to gigantyczne zagadnienie) inaczej mówiąc autor przekonał się, że opisanie danej tematyki wymaga znacznie większej ilości czasu, samozaparcia (np. w grzebaniu po stronkach, książkach itp.).

piątek, 1 stycznia 2010

Historia gry E.T. dla Atari 2600

Gra E.T. na Atari 2600 (Atariki) to najbardziej znana pozycja w historii, ale... dlatego, że była kompletną klapą ;)
Dziś postaram się przypomnieć całość tej niezwykłej historii.


Od 1976 roku nowa firma Atari, czyli Warner Inc. (obecnie Time Warner) kompletnie nie wiedziała co to jest rynek gier komputerowych. Dlatego pomimo sprzedania firmy Nolan Bushnell (założyciel Atari) cały czas miał wiele do powiedzenia, gdyż panowie w garniturach chcieli się od niego uczyć co to są gry komputerowe i jak je tworzyć.
W końcu różnice między nimi były tak duże, że się rozstali, może powody rozstania są oczywiste i można się z nimi zgodzić, to kompletnie nie można się z Warnerem zgodzić, że nie chciał słuchać człowieka, który dziś zwany jest ojcem gier komputerowych.


Jedna z rekalam gry ET (Atari ET commercial)

Panowie z nowej firmy Atari zaczęli zaliczać wpadki, pośrednio przyczyniając się do powstania zapaści rynku gier wideo (1982-1983 i początek 1984 roku). Zapisali się też w kartach historii jako pierwsi, którzy wyprodukowali najgorszą grę na świecie (E.T.), to był tak słaby tytuł, że nawet w massmediach o tym mówiono ;)


Jak wiemy z dokumentalnego cyklu "I, VIDEOGAME", nowe Atari chciało zarobić dużą i szybką kasę na popularności filmu E.T., dlatego wpłacili (pewnie jako pierwsi na świecie) gigantyczną kwotę*, aby posiąść prawa do tytułu i wydać grę.

Z Wikipedii:
    (...) gdy Atari wydało szeroko rozreklamowaną grę E.T., wyprodukowane miliony kopii gry miały przynieść ogromne zyski. Gra wydana została jednak już po sześciu tygodniach prac.
Kampania reklamowa miała wywołać właściwe skojarzenia u rodziców i dzieci. Jak dalej czytamy na Wikipedii:
    Słaba jakość gry szybko okazała się prawdą, co podchwyciły również media i nazwały grę E.T. pierwszą wielką pomyłką w przemyśle gier komputerowych.
Jednak Atari wyprodukowało miliony kopii gry, jak podaje Wikipedia, było ich więcej niż konsol Atari 2600 na świecie !;)


Rozgrywka w grze E.T. (E.T. Atari)

Panowie z nowego Atari, srogo się rozczarowali, myśleli że wystarczy cokolwiek zrobić aby ludzie to kupili, w końcu gdy grami zajmował się Nolan Bushnell to może z boku tak właśnie to wyglądało, jednak dziś wiemy, że przemysł gier to duży, wymagający rynek, który rządzi się swoimi prawami.
Fakt jest jednak taki, że Nolan Bushnell przewidział wiele z kłopotów, w które potem Atari się wpakowało, przykładowo przewidział wspominany krach rynku gier (który spowodowały po części firmy Atari i Commodore, ale Atari się w to wpakowało, a Commodore z rozmysłem wywołało zamieszanie).

Atari znalazło rozwiązanie i zakopało miliony cartridge'ów z grą E.T. w Nowym Meksyku, co do dziś wzbudza emocje na forach związanych z tematyką gier retro i kolekcjonerstwem ;)

Jak możemy się przekonać w filmie "I, VIDEOGAME", ktoś znalazł i odkopał te gry, wtedy Atari zalało je betonem oświadczając, że gry są niesprawne. We wspomnianym dokumencie fakt ten skomentował pracownik firmy Atari, że cartridge faktycznie były wadliwe... bo nie można było ich sprzedać ;):)

Efektem tych wszystkich błędów było doprowadzenie firmy Atari Inc. na skraj upadłości, a jeszcze kilka lat wcześniej była najszybciej rozwijającą się firmą w USA. W 1984 roku została kupiona przez Jacka Tramiela (o Łódzkich korzeniach) i przeistoczona w Atari Corp., która zajmowała się w początkowym okresie tylko komputerami domowymi.


E.T. Christmas Commercial

Wydano też grę E.T. PHONE HOME! dla komputerów Atari 400 i 800 (których ostatnio świętowaliśmy 30 lecie na PGA) i ta wersja gry mimo, że nienajlepsza to jednak ja w nią grałem w dzieciństwie i nie mogłem powiedzieć, że jest zła. Skoro znałem duużo gorsze gry to znaczy, że wersja dla komputerów była znośna.
Inna sprawa, że jako dziecko (w latach 80.) nie miałem pojęcia o gigantycznej kompromitacji tego tytułu, gdyż granice pomiędzy krajami socjalistycznymi (wtedy Polska), a zachodnimi była bardzo szczelna**.


Wracając do gry E.T. dla Atari 2600, dziś często wydaje się, że producenci gier opartych na znanych filmach, nie chcą wyciągać żadnych wniosków z historii firmy Atari Inc. i tej gry.

---

    * Kwota jaką wpłaciło Atari aby posiąść prawa do wydania gry E.T. nie jest znana. Wiadomo, że suma była bardzo wysoka, jeden z pracowników Atari w dokumentalnym filmie "I, VIDEOGAME" sugeruje, że mogło to być 10 000 000 dolarów.

    ** Również dla ówczesnych polskich władz, temat pierwszej najgorszej gry komputerowej czy problemów Atari i rynku gier komputerowych – był zupełnie nieistotny. Wtedy w wiadomościach TV (czyli tzw. „Dzienniku”) głoszono propagandę sukcesu, wspominano np. o sznurku do snopowiązałek (przemilczano fakt jego braku), czy odwiedzinach gen. W. Jaruzelskiego w jakimś zakładzie pracy np. w Sosnowcu itp.
    Inna sprawa, że do końca 1982 roku w Polsce panował stan wojenny, ale i bez niego tego typu informacje o wydarzeniach w „zgniłym kapitalizmie” nie przedarłyby się do społeczeństwa polskiego. Zakładano wtedy, że informacje z zakresu: ekonomii, wolnego rynku, czy powstającego rynku gier komputerowych znajdują się poza zainteresowaniem Polaków, a jeśli się jednak tym interesują to nie powinni. Z drugiej strony nie przeszkadzało to w tym, że ci sami socjalistyczni „kontrolerzy” korzystali z dobrodziejstw przemilczanego rynku, czyli sami przywozili sobie z zachodu: komputery, konsole i gry ;)